Tańczący sprzeciwiali się przemocy wobec kobiet

i

Autor: Łukasz Grygiel Tarnów dołączył do akcji "Nazywam się miliard"

Roztańczony Tarnów. Uliczny happening przeciwko przemocy [WIDEO]

Łukasz Grygiel 2020-02-15 14:11

Tarnów dołączył do ogólnoświatowej akcji „One Bilion Rising” czyli „Nazywam się miliard”. To właśnie taka liczba kobiet rocznie pada ofiarą przemocy. W tym roku nagłaśniana była kwestia „zgody” na kontakty intymne.

Tarnowianie tańcząc, w sposób symboliczny, domagali się zmian definicji gwałtu w polskim prawie.

- Cały czas to kobieta musi udowadniać, że powiedziała wystarczająco głośno i wyraźnie „nie”, aby wskazać winę gwałciciela – mówi uczestniczka akcji Dorota Omylska-Bielat.

Tańczący podkreślali, że wszyscy mamy prawo do kontaktów intymnych bez przemocy. Jednak tylko „tak” oznacza zgodę na seks, a „NIE” znaczy „nie”.

- Nasze długotrwałe relacje z drugą osobą nie oznaczają naszej automatycznej zgody. Pójście na randkę czy flirtowanie, nie są jednoznaczne ze zgodą na seks. Milczenie, brak protestu lub oporu nie oznaczają zgody. To musi się stać oczywiste - dodaje koordynatorka akcji w Tarnowie Anna Burda.

Organizatorzy akcji podkreślali, że milczenie, brak protestu lub oporu NIE oznaczają zgody. Akcja „One Bilion Rising” zwraca uwagę na kilka rzeczy:

Jeżeli chcemy mieć z kimś kontakty intymne, musimy mieć pewność, że druga strona także tego chce. Aktywność powinna być podejmowana bez użycia siły, nacisku, manipulacji lub środków zmieniających świadomość. Nie może też wynikać z relacji władzy. Zgodę możemy wycofać w dowolnym momencie. Nasze słowo TAK nie obowiązuje i nie jest dane raz na zawsze. Nasza zgoda musi być wyrażona za każdym razem.

 

W Tarnowie akcja odbyła się po raz siódmy.

Posłuchaj relacji z akcji „Nazywam się miliard” w Tarnowie