Tylko w grudniu do punktu krwiodawstwa przy ulicy Szpitalnej zgłosiło się 166 ozdrowieńców. W punkcie w szpitalu wojewódzkim – 97. Wśród nich tarnowianin Krzysztof Nocek.
- Chorobę przeszedłem bezobjawowo. Z uwagi na fakt, że krew oddaje regularnie zdecydowałem się na własną rękę zrobić test na przeciwciała. Teraz już wiem, że mogę komuś pomóc oddając nie tylko krew, ale również osocze. To, że chorowałem nie było dla mnie szokiem. Czuję teraz ulgę, że mam już to za sobą i że mam większą odporność - mówi Krzysztof Nocek.
Okazuje się, że do punktów krwiodawstwa w Tarnowie zgłaszać mogą się nie tylko osoby, które mają potwierdzenie przebytej choroby. Wśród osób chcących oddać osocze zdarzają się mieszkańcy chorujący bezobjawowo.
- Przyjmujemy też tych, którzy mieli kontakt z chorymi lub podejrzewają, że przeszli chorobę. Inną grupę stanowią ci, którzy mieli objawy, ale nie mieli zrobionego testu. Każdy ozdrowieniec ma wykonane badanie na poziom przeciwciał i może mieć wgląd do tych wyników - mówi Bogusława Witek-Zając z oddziału krwiodawstwa przy szpitalu św. Łukasza w Tarnowie.
Krew z przeznaczeniem na osocze można oddać nie wcześniej niż 28 dni po wyzdrowieniu, ale nie dłużej niż 3 miesiące. Można to zrobić w dwóch przyszpitalnych punktach w godzinach od 7:15 do 11:30. Trzeba być zdrowym i mieć ukończone 18 lat.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!