Do Azylu w formie pomocy najczęściej trafia karma. Pochodzi ona ze zbiórek robionych przez szkoły, organizacje, a także od indywidualnych darczyńców. Niestety, sporo karmy, szczególnie tej taniej, dyskontowej, praktycznie nie nadaje się dla zwierząt. Nie zaspokaja ich potrzeb odżywczych. Ponadto może wywoływać biegunki i inne dolegliwości trawienne, które następnie wymagają kosztownego leczenia.
Co zatem zrobić żeby pomóc i nie zaszkodzić? - Czytajmy skład na opakowaniu takiej karmy - radzi kierownik tarnowskiego Azylu dla Psów i Kotów Adrian Starzyk i dodaje - najważniejsze żeby ilość mięsa w tym pokarmie była jak największa. Żeby zawierała witaminy, a nie jakieś włókna czy produkty pochodzenia mięsnego. Jeśli widzimy że tych składników jest niewiele to od razu powinno nam się rzucić w oczy. Tu naprawdę nie liczy się ilość, ale jakość podawanego zwierzętom jedzenia.
Zwierzaki w azylu poza adopcją można też wesprzeć przychodząc i zabierając je na spacer, czy bawiąc się z nimi na specjalnych wybiegach. A poza karmą można przynieść także miski, smycze, obroże oraz inne potrzebne gadżety. Obecnie w placówce przy ulicy Komunalnej na adopcję czeka ponad dziewięćdziesiąt psów i kilkanaście kotów. Psy i koty można obejrzeć także na stronie internetowej azylu oraz profilu na Facebooku.