Gmina inwestuje w obiekty, które są jej własnością, ale od lat były zaniedbywane. Niektóre są kompletnie zdewastowane, mają zniszczone podłogi, ściany, brakuje im drzwi. Średnia wielkość remontowanych mieszkań to 50 metrów kwadratowych.
- Za pieniądze z budżetu gminy kupujemy materiały potrzebne do remontu. Same prace wykonuje dwóch pracowników, zatrudnionych w wydziale komunalnym – mówi burmistrz Ryglic – Paweł Augustyn. - Do tej pory udało się wyremontować cztery mieszkania. W jednym ulokowaliśmy samotną mamę z dwójką dzieci. Do kolejnego będzie się wprowadzać rodzina z czwórką pociech – dodaje.
W planach są dalsze prace. Tym razem na terenie Lubczy, gmina zamierza odnowić sześć lokali, w budynku odkupionym przed laty od zakonu. Będą gotowe do zamieszkania jeszcze przed końcem tego roku. Gmina ma też zabezpieczone dwa gotowe lokale, w których w razie konieczności może ulokować ofiary przemocy domowej.
Dodatkowo, w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, modernizacji i malowania doczekały pomieszczenia straży pożarnej w Kowalowej, kuchnia Koła Gospodyń Wiejskich w Ryglicach w remizie OSP oraz pomieszczenia archiwum w Urzędzie Miejskim w Ryglicach.