Zarząd chemicznego giganta znalazł się na celowniku prokuratury. Na wniosek związków zawodowych rozpoczęto śledztwo dotyczące ostatnich działań w Grupie Azoty. Wszystko przez to, że zarząd miał celowo osłabić jedną ze spółek.
Jeszcze niedawno zapowiadano, że w czerwcu Zakłady Azotowe w Puławach będą pracować na pełnych obrotach. Jednak produkcja nawozów została znacznie ograniczona i zakład miał wykorzystywać zaledwie niewielki procent mocy produkcyjnej. Prokuratura Okręgowa w Lublinie zbada, czy w związku z tym doszło do nadużycia uprawnień lub innego przestępstwa.
Na tym sprawa się nie kończy, bo zarzuty dotyczą również stolicy polskiej chemii. Zdaniem prokuratury, władze dominującej w Grupie Azoty spółki w Tarnowie mogły umyślnie działać na szkodę swojej własności. Jak wiadomo, zakłady w Puławach przynoszą największe dochody, ale to w tarnowskich Mościcach są podejmowane kluczowe decyzje w sprawie działania grupy.
– Mówimy tu o nadużyciu udzielonych uprawnień przez osoby zobowiązane do zajmowania się sprawami spółki. Chodzi o podjęcie nieuzasadnionych, niekorzystnych ekonomicznie decyzji sprzecznych z interesami gospodarczymi w zakresie wstrzymania produkcji melaminy. Na razie postępowanie nie toczy się przeciwko konkretnej osobie. Musimy sprawdzić wszystkie fakty. To oczywiście dotyczy wszystkich osób zarządzających Grupą Azoty – przyznaje w rozmowie z Radiem Eska Tarnów prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie.
Grupa Azoty wydała oświadczenie, w których przekonuje, że osłabienie spółek nie było celowe. Wyłączenie kluczowych instalacji i znaczne ograniczenie produkcji miało być „wynikiem rekordowych wzrostów cen surowców i były odpowiedzią na bieżącą sytuację podażowo-popytową na poszczególnych rynkach w 2022 i 2023 roku”:
Podejmowane decyzje zminimalizowały straty wynikające z konieczności ponoszenia wysokich kosztów zmiennych, przede wszystkim surowcowych, przy jednoczesnym znaczącym ograniczeniu popytu na rynku europejskim. Ówczesna sytuacja na rynku surowcowym – głównie rynku gazu ziemnego – determinująca rentowność prowadzonej produkcji, była wyjątkowa, całkowicie niezależna od Spółki i nie była możliwa do przewidzenia – czytamy w oświadczeniu Grupy Azoty.
Zdaniem niektórych ekspertów osłabienie najbardziej dochodowej spółki w Grupie Azoty miało nastąpić w obliczu możliwego przejęcia puławskich zakładów przez Orlen. Spekuluje się również, że za problemy chemicznego giganta odpowiada Orlen. Przypomnijmy, że w pierwszym kwartale 2023 roku Grupa Azoty odnotowała ponad pół miliarda straty. 30% kosztów ponoszonych przez spółki to cena gazu. Natomiast dostawcą gazu w tym przypadku ma być PKN Orlen SA, który w 2022 roku połączył się z PGNiG. Są to niepotwierdzone przypuszczenia, ale prokuratura bierze taką możliwość pod uwagę. Jednak śledztwo dopiero się rozpoczyna i na razie nie można mówić o żadnych wnioskach.
– Jeżeli w tej sprawie są jakieś okoliczności dodatkowe, to prokuratura na pewno się o nich dowie w trakcie prowadzenia czynności. Jednak to jest wstępna kwalifikacja, a prokurator ma tylko zbadać, czy doszło do przestępstwa. W ten sposób jest określony przedmiot postępowania – tłumaczy prokurator Agnieszka Kępka.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!