„Powroty” wyświetlone zostały w ramach zakończonej właśnie Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Na początku twórcom wydawało się, że film będzie trwał dziesięć minut. Szybko jednak okazało się, że stworzyła się dłuższa fabuła. Opowiada ona losy Michała, który próbuje odzyskać utraconą miłość.
- „Powroty” to film, który ma głęboko wejść w rejony naszej psychiki. Standardowe kino nie do końca temu sprzyja. Próbujemy szukać innych środków wyrazu. To nie jest film dla każdego. Myślę jednak, że jak już ktoś załapie ten rodzaj poetyki, to może się w nim zakochać – mówi reżyser filmu Bogusław Kornaś.
Zdjęcia do filmu kręcone były w Tarnowie, pobliskich okolicach, ale także na terenie Pustyni Błędowskiej. Młodzi twórcy z miasta nad Białą zaangażowali do pracy ponad 40 osób.
- Wydawało mi się, że film będzie mniej surrealistyczny i mniej szalony, ale to jest super – na plus. Ciekawe jest to, że gdy reżyser zadzwonił do mnie po raz pierwszy i zaproponował mi rolę, zgodziłam się od razu. Po przeczytaniu scenariusza nie miałam wątpliwości, o czym on jest i o jakich relacjach damsko-męskich opowiada - mówi aktorka Ania Jażdżyk.
Swoją najnowszą produkcją twórcy zamierzają zawojować krajowe i zagraniczne przeglądy filmowe. TRZYMAMY KCIUKI!