samochód elektryczny

i

Autor: Pixabay

Motoryzacja

Polacy zaakceptują zakaz sprzedaży aut spalinowych. Jest jednak jeden warunek

2023-03-29 10:46

Polacy mogą zaakceptować zakaz sprzedaży samochodów spalinowych. Stanie się tak jednak po warunkiem, że paliwa ekologiczne będą tańsze niż kopalniane. Takiego zdania jest Jakub Faryś, prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Zwraca on również uwagę, że pojazdy wyprodukowane przed 2035 rokiem jeszcze przez długi czas będą dostępne na krajowy rynku.

Polacy mogą zaakceptować zakaz sprzedaży samochodów spalinowych

Rada UE przyjęła we wtorek rozporządzenie określające bardziej rygorystyczne normy emisji CO2 dla nowych samochodów osobowych i dostawczych. Regulacja zakłada 100 proc. redukcji emisji dwutlenku węgla w przypadku nowych pojazdów po 2035 roku. Polska jako jedyna opowiedziała się przeciwko tym przepisom. Od głosu w tej sprawie wstrzymały się Bułgaria, Rumunia i Włochy. Szef PZPM powiedział PAP, że wtorkowa decyzja Rady UE nie była zaskoczeniem.

— Do ubiegłego tygodnia niepewne było przyjęcie niemieckiej propozycji, żeby pojazdy z silnikami spalinowymi mogły być rejestrowane po 2035 r., jeśli będą tankowane e-paliwami, czyli neutralnymi dla klimatu sztucznymi paliwami produkowanymi z wykorzystaniem zielonej energii elektrycznej — powiedział Jakub Faryś. prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Ekspert dodał, że e-paliwo jest produkowane m.in. w Niemczech.

— Jednak jest ono nawet 4 razy droższe od zwykłych paliw dostępnych na stacjach, bo aktualna produkcja odbywa się na małą skalę. Tymczasem potencjał do jej zwiększenia również w Polsce, jest duży — dodał Jakub Faryś.

Zdaniem Jakuba Farysia, niemiecka propozycja z e-paliwami może sprawić, że Polacy zaakceptują zakaz sprzedaży samochodów na paliwa kopalniane pod warunkiem, że te ekologiczne będą tańsze.

— Przy zwiększeniu produkcji, ta cena będzie spadać. Na tym polega efekt skali, im czegoś więcej, tym jest tańsze dla konsumentów — wyjaśnił prezes PZPM.

Prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego zwrócił uwagę, że rozwój sektora paliw syntetycznych może wpłynąć na rynek pojazdów elektrycznych, ale kierunek dla rozwoju transportu bateryjnego, w tym wodorowego, został już wytyczony i nic go nie zatrzyma, zwłaszcza w tym segmencie aut miejskich.

Jakub Faryś podkreślił, że zakaz rejestracji aut spalinowych dotyczy tylko nowych pojazdów.

— Te wyprodukowane przed 2035 rokiem nadal będą dostępne na rynku. One nagle nie znikną z naszego rynku, gdzie 2/3 sprzedaży wciąż stanową samochody używane — przypomniał prezes PZPM.

Nowe unijne przepisy określają następujące cele: redukcja emisji CO2 o 55 proc. dla nowych samochodów osobowych i o 50 proc. dla nowych samochodów dostawczych w latach 2030-2034 w porównaniu z poziomami z 2021 r.; 100 proc. redukcji emisji CO2 zarówno dla nowych samochodów osobowych, jak i dostawczych od 2035 roku. W 2026 r. KE dokona szczegółowej oceny postępów w osiąganiu celów 100 proc. redukcji emisji oraz ewentualnej potrzeby ich przeglądu.

Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]

QUIZ. Najsłynniejsze loga na świecie. Widzicie te symbole codziennie, wybaczamy tylko dwa błędy!
Pytanie 1 z 15
Na początek coś prostego. Czerwona litera N to logo znanej platformy streamingowej. Chodzi o...
A. DZIAMBOR: PIS FUNKCJONUJE NA PAŃSTWIE JAK SZARAŃCZA