Otwarcie mostu w Borusowej w 2020 roku sprawiło, że Żabno stało się jedną z najbardziej obleganych przez kierowców miejscowości w regionie. Samochodów, w tym ciężarówek, jest coraz więcej, ponieważ centrum miasteczka znalazło się na trasie najkrótszej drogi z Tarnowa do Warszawy.
Rozwiązaniem tego problemu ma być obwodnica Żabna. Pierwsze próby podjęto trzy lata temu, jednak do tej pory trasa nie doczekała się projektu. Na rozpoczęcie budowy trzeba będzie poczekać, ponieważ prace zatrzymały się na etapie wydawania decyzji środowiskowej. Według zapowiedzi samorządu i Zarządu Dróg Wojewódzkich zostanie ona uzyskana do końca 2023 roku.
Po drodze pojawił się jednak mały problem. RDOŚ zgłosił jednak szereg uwag do sporządzonej dokumentacji poprzedzającej wydanie decyzji. Wykonawca musiał się do niej odnieść, a ZDW ustala, czy koncepcja została prawidłowo opracowana.
Jeżeli będzie wszystko okej, to będziemy na ostatniej prostej do wydania decyzji środowiskowej. Mam nadzieję, że to będzie jednak ten rok. Jeżeli ta decyzja się uprawomocni, to będzie to najlepszy sposób na przekonanie wszystkich, którzy dysponują odpowiednimi środkami na realizację. Chodzi tu głównie o władze województwa. Pieniądze zostaną zabezpieczone w budżecie Małopolski i województwo będzie musiało szukać środków zewnętrznych - tłumaczy burmistrz Żabna Marta Herduś.
Obwodnica Żabna może się bowiem okazać najdroższą obwodnicą budowaną w regionie Tarnowskim, nawet dwukrotnie droższą od obwodnicy Tuchowa (63 mln zł) czy Lisiej Góry (ok 90 mln zł). W przypadku Żabna mówiło się o 70 milinach złotych. Teraz wiadomo, że nie będzie to mniej niż 130 milionów. Jest to jednak wstępna kwota, która w ciągu ostatniego roku nie była waloryzowana. Koszty mogą być znacznie większe, zwłaszcza gdy rozpoczęcie budowy się opóźni. Pojawiły się obawy, że ostateczna cena zbliży się do 200 milionów.
Powodem jest długość trasy - 5,7 km. Preferowany wariant zakłada przebieg drogi po zachodniej stronie rzeki Żabnica. Jest to tańsza opcja, ponieważ nie zakłada ona wyburzeń budynków i dodatkowych kolizji z prywatnymi działkami, co pozwoli zaoszczędzić na rekompensatach. Poza tym, trasa w tym przebiegu będzie nie tylko odciążać Żabno, ale też komunikować drogę wojewódzką z drogami gminnymi.
Na samą budowę trzeba jeszcze poczekać, bo po zgromadzeniu środków pozostaje jeszcze etap wyboru sposobu realizacji. Albo to będzie projekt budowlany kończący się pozwoleniem, albo to będzie formuła „zaprojektuj i wybuduj”. Jest możliwość wykonania tego etapami, czyli wykonania najpierw odcinka od DW973 do DW975, a potem odcinka od ul. Dąbrowskiego w Żabnie do ronda. Tak czy inaczej, potrzeba pieniędzy. Będą pieniądze, to będzie postęp - dodaje Marta Herduś.