Walka o Zielone Płuca Tarnowa trwa od marca. Zwolennicy wykorzystania tych terenów do stworzenia tzw. Parku Centralnego chcą je uchronić przed zabudową. Władze miasta chcą bowiem sprzedać działki po dawnej strzelnicy deweloperom. Jak tłumaczą urzędnicy, z jednej strony bardzo szybko dostarczy to spore wpływy do miejskiego budżetu, a z drugiej – zapewni nowe lokale na wynajem i będzie wspierać program rozwoju mieszkalnictwa.
Pomysł magistratu został zbombardowany przez radnych miejskich, a w obronie Zielonych Płuc wypowiadali się również architekci. Wszystko dlatego, że mieszkańcy obawiają się nie tylko utraty terenów zielonych, ale też patodeweloperki.
Z tego powodu władze Tarnowa dalej nie chcą rezygnować z zabudowy działek przy Czapskiego. Ich sprzedaż zaplanowano na czerwiec. Zaproponowano jednak rozwiązanie, które mogłoby stanowić formę kompromisu. Zamiast sprzedawać tereny deweloperom, można by je przeznaczyć pod mieszkania, ale ich budową zajęłoby się tarnowskie TBS.
Włączenie Towarzystwa Budownictwa Społecznego miałoby zagwarantować znacznie lepszą jakość nowych lokali, które nie byłyby zwykłymi betonowymi sześcianami. Planując rozproszoną zabudowę na tym obszarze, władze miasta zapewniają, że tereny zielone nie zostałyby wówczas zabetonowane, tylko stanowiłyby integralną część nowego osiedla, na którym dominowałyby trawniki i drzewa.
– Dopuszczam taką możliwość, ale trzeba rozmawiać. Oczywiście że może tam być działalność TBS, które jest spółką w stu procentach kontrolowaną przez miasto. Ten teren musi pracować również w wymiarze ekonomicznym, musi dać miastu przychody – przekonuje prezydent Roman Ciepiela.
22 maja prezydent spotkał się w tej sprawie z przewodniczącymi klubów radnych, które stanowią większość w tarnowskiej radzie miejskiej. Wstępnie miało w tej sprawie dojść do porozumienia. Uzgodniono też, że pomysł będzie jeszcze dopracowywany.
Koncepcja osiedla TBS mogłaby zakończyć spór. Oczywiście, jeżeli zgodzą się na to sami mieszkańcy. Włodarz miasta miał się również rozmawiać z protestującymi przeciwko zabudowie Zielonych Płuc. Argumentował, że w 2014 roku ten obszar został decyzją ówczesnej rady miejskiej przeznaczony pod budownictwo mieszkaniowe. Natomiast stworzenie Parku Centralnego wymagałoby ogromnych nakładów finansowych, którymi miasto obecnie nie dysponuje. Natomiast sam park, zdaniem prezydenta, mógłby powstać za klika, jeżeli nie kilkanaście lat.
– Teraz są trendy pro-zielone, wszyscy bronią klimatu, więc ochrona każdego skrawka zieleni jest dobrym argumentem. Natomiast to jest tylko jeden z aspektów. Ludzie żyją tu i teraz. Nie chcą mieszkać z rodzicami, chcą mieć swoje mieszkanie. Czekają nas nisko oprocentowane kredyty, więc nadchodzi czas boomu mieszkaniowego. Jeżeli tego nie wykorzystamy, to wykorzystają inne miasta – twierdzi prezydent Ciepiela.
Aprobatę dla tego pomysłu wyraził również prezes tarnowskiego TBS, który w lipcu rozpocznie budowę mini-osiedla „Słoneczny Stok” przy ul. Jarej. Ta inwestycja nie powinna być jednak przeszkodą w realizacji innego projektu, zwłaszcza że TBS realizuje teraz zadania przewidziane na ostatni rok strategii pięcioletniej. Dlatego jego działalność na terenach między Czapskiego i Piłsudskiego jest bardzo możliwa.
– Zawsze jest tak, że jeżeli realizujemy jakąś inwestycję, to jednocześnie przygotowujemy następną. Mamy na tapecie dwie lokalizacje, ale jeszcze nie mówimy o tym otwarcie. Z resztą naszej strategii przewidujemy dostarczenie na rynek 40-50 mieszkań w cyklach dwuletnich – tłumaczy Wojciech Daniel, prezes tarnowskiego TBS.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!
