Umowa została zerwana, bo Strabag zażądał horrendalnych sum w zamian za wpuszczenie na plac budowy innej firmy, która miała wykonywać dodatkowe prace. To przelało czarę goryczy u tarnowskich urzędników.
- W ramach tej inwestycji powstały dodatkowe prace, które należało zrealizować. Ogłosiliśmy przetarg i wyłoniliśmy wykonawcę. Strabag, z tytułu dopuszczenia tej firmy na plac budowy, zaproponował zaporowe sumy – relacjonuje dyrektor Zarządu Dróg i Komunikacji w Tarnowie - Artur Michałek.
Wiadomo już, że ulica Lwowska nie zostanie ukończona w terminie – czyli do września tego roku.
- W pierwszej kolejności musimy sporządzić inwentaryzacje prac, które do tej pory zostały zrealizowane. Dopiero później przystąpimy do ogłoszenia nowego przetargu – dodaje szef ZDiK-u.
Pozostaje jeszcze jeden problem. Inwestycja jest realizowana z wcale nie małym wsparcie unijnym. To kwota ponad 14,5 miliona złotych. Na przesunięcie terminu zakończenia prac zgodę musi wyrazić Ministerstwo Rozwoju.