Jego trenerski bilans w tych meczach to 21 porażek (w tym dwie po rzutach karnych) i 5 zwycięstw. W momencie zakończenia sezonu Grupa Azoty Tarnów zajmowała ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Do kolejnego rywala traciła 7 punktów. Mimo emocjonujących końcówek jego podopiecznym nie wiodło się w ostatnich spotkaniach. To na pewno nie świadczyło na jego korzyść przy podejmowaniu decyzji przez zarząd. Trzeba jednak podkreślić że drużyna pod jego wodzą rozegrała też kilka dobrych spotkań i potrafiła pokonać wyżej notowane ekipy.
- Dzięki Marcinowi wielu zawodników pokazało się z dobrej strony na parkiecie PGNiG Superligi i jest gotowych do dalszej pracy - podkreśla Krzysztof Mogielnicki, Dyrektor Sportowy Grupy Azoty Tarnów. Trener wzmacniał potencjał naszych szczypiornistów, co miało wpływ na zwiększenie ich efektywności. Warto również wskazać, że Marcin utrzymywał właściwą kulturę pracy w zespole, opartą na wzajemnym szacunku i zaufaniu. W obecnej sytuacji epidemicznej i niedokończonego sezonu, była to dla Zarządu trudna decyzja. - dodaje.
Polecany artykuł:
Klub na razie nie informuje kto zastąpi Marcina Markuszewskiego i poprowadzi Grupę Azoty Tarnów w przyszłym sezonie. Decyzja w tej sprawie ma jednak zapaść jeszcze w tym tygodniu. Dodajmy, że Tarnów był drugim w karierze trenerskiej Marcina Markuszewskiego klubem w PGNiG Superlidze. Wcześniej prowadził Arkę Gdynia. Z kolei w PGNiG Superlidze Kobiet odpowiadał za formę zawodniczek GTPR-u Gdynia.
Polecany artykuł: