Remont dawnego „szpitala żydowskiego” w Tarnowie
Budynek remontowany przez tarnowski szpital Szczeklika powstał w 1914 roku. Tym samym jest to jeden z najstarszych obiektów na terenie placówki. Przez długi czas należał od do tzw. szpitala żydowskiego. W trakcie II wojny światowej pełnił funkcję lecznicy dla niemieckich żołnierzy. Przez miejski szpital w Tarnowie został przejęty już po wojnie.
Obecnie jest to jedyny budynek należący do placówki, który do tej pory nie doczekał się remontu. To się jednak zmieniło ponieważ właśnie ogłoszono rozpoczęcie modernizacji. Pierwotnie planowano utworzenie tam muzeum, w którym „stary szpital” mógłby się pochwalić swoją historią. Tym bardziej, że sięga ona pierwszej połowy XIX wieku.
– Był taki zamysł i szukałem nawet partnerów do tego pomysłu. Szukałem też wsparcia ze strony gminy żydowskiej. Było takie średnie zaangażowanie kilka late temu, ale zostawiliśmy ten pomysł. Nie będziemy tworzyć żadnej sali pamięci. Samo przywrócenie świetności temu budynkowi jest już jakimś powrotem do przeszłości – tłumaczy Marcin Kuta, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. E. Szczeklika w Tarnowie.
Zamiast tego do budynku zostanie przeniesiona dosłownie cała część administracyjna szpitala. Dyrekcja ma plan, jak zagospodarować wolne pomieszczeń po przeprowadzce. Mogą tam powstać np. poradnie specjalistyczne, sale dla organizacji pozarządowych, a także sale seminaryjne. Ten ostatni pomysł jest już związany z Akademią Tarnowską, która przymierza się do uruchomienia Wydziału Lekarskiego.
Na to trzeba będzie jeszcze poczekać. Remont jest drogi i już teraz wiadomo, że pochłonie 12 milionów złotych. Mogą się też pojawić koszty dodatkowe, ale dyrekcja „Szczeklika” zapewnia, że jest na to przygotowana, ponieważ od kilkunastu lat szpital odnotowuje ogromne przychody.
Oprócz tego pozostaje kwestia terminów. Prace mają potrwać około roku, ale mogą się przedłużyć, ponieważ remont takiego zabytku okazuje się wyjątkowo wymagający.
– Tutaj trzeba być elastycznym. Odkrywamy drewniane ściany, niektóre wzmacniane trzciną. Jest też dużo ciekawostek konstrukcyjnych. Chociaż ten budynek po tygodniu prac już wyglądał inaczej. Tam w latach 50-tych i 60-tych były dobudowywane części na potrzeby prowadzenia działalności medycznej. To wszystko zmieniło zupełnie architekturę tego budynku – przyznaje Marcin Kuta.
Polecany artykuł:
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]!