Przez długi czas z powodu pandemii kina były zamknięte. Na początku czerwca przywrócono możliwość organizowania seansów, ale w ścisłym reżimie sanitarnym. Konieczne jest dezynfekowanie rąk, noszenie maseczek, zajęta może być tylko połowa miejsc na sali. Jednak w tarnowskim Kinie Marzenie, od czasu ponownego otwarcia, nie udało się wypełnić widowni w takim stopniu.
- Część osób pewnie unika większych skupisk mimo, że dbamy o zachowanie wszelkich standardów bezpieczeństwa. Platformy w czasie kwarantanny zastąpiły sale kinowe, wiele osób przekonało się do tego typu rozrywki, dostępnej na wyciągnięcie ręki i teraz nie chcą z tego rezygnować. Na małe zainteresowanie widzów wpłynął też mniejszy wybór tytułów. Dystrybutorzy wstrzymali premiery, przełożyli je na późniejsze terminy i dopiero teraz powoli nowe tytuły trafiają na afisze – podsumowuje Maria Wardyń z Kina Marzenie w Tarnowie. I dodaje, że placówka jako kino samorządowe, może liczyć na dotacje. W gorszej sytuacji są małe kina prywatne, które sprzedażą biletów muszą zarobić na utrzymanie i bieżące funkcjonowanie.
Polecany artykuł:
Analiza ostatnich trzech miesięcy pokazuje, że widzów powoli zaczyna przybywać. W skali kraju sporym sukcesem była premiera najnowszego filmu Patryka Vegi „Pętla”. Również szefowa tarnowskiego Marzenia ma nadzieję, że widzowie będą chcieli przychodzić na polskie produkcje. Od 18 września wyświetlany będzie film „25 lat niewinności”, oparty na historii niewinnie skazanego Tomasza Komendy, który również ma szansę przyciągnąć widzów.
W ostatnich dniach niezłą frekwencją cieszyły się pokazy polskich filmów fabularnych, które w Marzeniu można oglądać w ramach 34. Tarnowskiej Nagrody Filmowej. Jednak i w tym wypadku widzów mogłoby być więcej. Natomiast w przyszłym tygodniu (od 14 września) Kino Marzenie w Tarnowie zaprasza na najnowszy film Christophera Nolana „TENET”. Godziny projekcji znajdziecie na tck.pl.
