Po 10 rozegranych meczach Grupa Azoty Unia Tarnów ma na koncie 15 punktów i znajduje się na 6. miejscu tabeli Orlen Superligi. Ostatni pojedynek z drużyną Energi MKS Kalisz udowodnił jednak, że szczypiorniści Marcina Janasa nie zamierzają spocząć na laurach i cały czas będą walczyć o wyższą pozycję.
Następny mecz czeka ich już w piątek (10 listopada). Wtedy zmierzą się z Górnikiem Zabrze, który ma przewagę 4 punktów i zajmuje 4. miejsce w tabeli. Jak sami przyznają, to dla nich niemałe wyzwanie, zwłaszcza że będą mieli do czynienia z medalistą z poprzedniego sezonu. Na dodatek powalczą z drużyną, którą prowadzi Tomasz Strząbała - do niedawna trener tarnowskich szczypiornistów.
Jak nastawienie przed kolejnym meczem? O tym mówi Patryk Małecki, bramkarz Grupy Azoty Unii Tarnów.
Wyjeżdżamy na mecz do zespołu, który w zeszłym sezonie był medalistą. To oni są faworytem, a my chcemy pokazać się z jak najlepszej strony byłemu szkoleniowcowi. Jeżeli uda się wyrwać choćby jeden punkt, to na pewno będzie to duży plus dla nas. To też działa w drugą stronę, bo my znamy tych zawodników i trenera, a oni nas. Więc zobaczymy, kto wyjdzie z tej batalii lepiej. Cały czas pracujemy na treningach, próbujemy poprawić różne elementy w naszej grze, żeby to coraz lepiej funkcjonowało - zapewnia Patryk Małecki.
Kolejną walkę o punkty Unia Tarnów stoczy 15 listopada, kiedy to zagra ze słabszą w tym sezonie drużyną Arged KPR Ostrovia Ostrów (10. miejsce w tabeli). 19 listopada przyjdzie pora na zmierzenie się z zawodnikami Orlen Wisła Płock, którzy do tej pory nie ponieśli ani jednej porażki.
Kciuki za tarnowskich szczypiornistów trzyma Radio Eska Tarnów!
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]