Uliczne lampy gasły około północy i były ponownie włączane o 4:00 rano. Taką decyzję podjęto w kwietniu. W związku z pandemią koronawirusa samorządy szukały oszczędności i to był jeden ze sposobów zmniejszenia bieżących wydatków. Skuteczny, bo w budżecie gminy Tarnów dzięki temu zabiegowi zostało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jednak nadejście jesieni spowodowało, że ustawienia lamp trzeba przywrócić.
- Jesień na drogach to wyjątkowy czas, gdy warunki są bardzo zmienne i niebezpieczne zarówno dla kierujących, jak i dla pieszych. Ci ostatni są mniej widoczni. Szybko zapadający zmrok, opady deszczu, śliska nawierzchnia nie są bez znaczenia dla bezpieczeństwa. Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i przestajemy stosować ograniczenia w oświetlaniu. Oszczędności będziemy szukać gdzie indziej – mówi wójt gminy Tarnów, Grzegorz Kozioł.
Nie oznacza to jednak, że gmina przestaje oszczędzać. Nadal wstrzymane pozostają podwyżki dla pracowników, w miejsce osób przechodzących na emerytury nie są przyjmowani nowi pracownicy. W wielu przypadkach zrezygnowano także ze zlecania usług na zewnątrz. Prace porządkowe wykonują pracownicy szkół, żłobka i przedszkoli oraz samego Urzędu Gminy Tarnów czy Gminnego Centrum Kultury i Bibliotek.
Polecany artykuł:
Tymczasem policjanci przypominają, że o tej porze roku każdy pieszy i rowerzysta powinien również pamiętać o swoim bezpieczeństwie i zadbać o to, aby być widocznym. Kamizelka odblaskowa czy opaska bardzo w tym pomagają i sprawiają, że kierowca może ich zauważyć nawet ze znacznej odległości. Zgodnie z przepisami każdy pieszy, który porusza się po zmierzchu po drodze poza obszarem zabudowanym, musi mieć odblask umieszczony w sposób widoczny dla kierujących. Za brak elementu odblaskowego grozi mandat.