Prezydent Jakub Kwaśny i wójt Grzegorz Kozioł rozmawiają o wspólnej komunikacji zbiorowej
Pod koniec 2020 roku prezydent Tarnowa Roman Ciepiela zerwał umowę na komunikację zbiorową z gminami: Tarnów, Pleśna i Lisia Góra. Powodem był brak akceptacji włodarzy ościennych samorządów nowych stawek, które zaproponowało miasto, tłumacząc się rosnącymi kosztami obsługi taboru MPK. Od tamtego czasu gminy korzystały z usług prywatnych przewoźników, a następnie podpisały umowę na przewóz pasażerów z Małopolskimi Liniami Dowozowymi.
Powrót do wspólnej komunikacji zbiorowej jest jednym z najczęściej poruszanych tematów zarówno przez władze Tarnowa, jak i włodarzy gmin. Dlatego też prezydent Jakub Kwaśny zwrócił się do wójt Grzegorza Kozioła z propozycją dotyczącą przywrócenia kursów z miasta do gminy. Jednak wszystko wskazuje na to, że szef sąsiedniego samorządu przedłuży na początku przyszłego roku umowę z Małopolskimi Liniami Dowozowymi. Powodem jest nieopłacalna oferta miasta, która jest o 2 miliony złotych droższa niż usługi obecnego przewoźnika.
— Trwają rozmowy odnośnie wspólnej komunikacji miejskiej, którą mielibyśmy organizować z miastem Tarnowem. Muszę powiedzieć, że przychylność prezydenta Jakub Kwaśnego jest bardzo daleko idąca. Doszliśmy już wstępnie do porozumienia finansowego w sprawie ewentualnej partycypacji w kosztach. Jest to powrót do tego, co było dwadzieścia lat temu, czyli, że każdy samorząd płaci za siebie na swoim terytorium. Jednak w tym czasie, który minął od momentu rozwiązania umowy przez miasto Tarnów, gmina Tarnów już komunikację w jakiś sposób sobie unormowała. Zafunkcjonowała ona w oparciu o Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego i teraz praktycznie rozmawiamy o sprawach finansowych. Obecnie gmina Tarnów w komunikacji marszałkowskiej partycypuje w kwocie 5 milionów złotych. W przypadku tego przelicznika, który jest w Tarnowie, bez dopłaty rządowej, byłaby to kwota znacznie większa, bo przekraczająca 7 milionów złotych — wyjaśnia w rozmowie z Radiem ESKA wójt gminy Tarnów Grzegorz Kozioł.
Jesteś świadkiem zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]