Tarnów. Charyzma, rock i emocje. Renata Przemyk zwieńczyła Zdearzenia 2025
Charyzmatyczna, oryginalna i wymykająca się definicjom – taka właśnie jest Renata Przemyk i taki był jej koncert w Tarnowie. Występ pod szyldem „Babę zesłał Bóg” był dokładnie tym, co obiecywał – przekrojową i hipnotyzującą podróżą przez jej bogatą, ponad trzydziestoletnią karierę. Publiczność zgromadzona w amfiteatrze miała okazję prześledzić artystyczną ewolucję wokalistki – od jej pierwszych, alternatywnych brzmień, przez mocne, rockowe manifesty, aż po intymne, akustyczne ballady, które wypełniły letni wieczór niezwykłym nastrojem.
Koncert w Tarnowie był żywym dowodem na artystyczną konsekwencję Renaty Przemyk. Jej sceniczna swoboda i niezwykła umiejętność opowiadania o emocjach za pomocą muzyki i charakterystycznego głosu stworzyły wyjątkową więź z widownią. Koncert przypomniał, jak ważną postacią jest na polskiej scenie – od debiutu z zespołem Ya Hozna, przez kultowe dziś płyty solowe jak „Mało zdolna szansonistka”, „Hormon” czy „Rzeźba dnia”.
Na scenie artystce towarzyszył jej zgrany od lat zespół, który stanowił idealne dopełnienie dla jej potężnego wokalu. Perfekcyjne aranżacje i koncertowa energia sprawiły, że znane utwory zyskały nową, plenerową moc. Było to spotkanie z artystką kompletną, która z równą łatwością porusza się między etnicznymi brzmieniami a alternatywnym rockiem, a jej wszechstronność, potwierdzona współpracą z takimi artystami jak Nosowska, Kayah, Ania Rusowicz, Gaba Kulka czy Czesław Mozil, była wyczuwalna w każdej nucie.
Niedzielny wieczór w Amfiteatrze Letnim był wspaniałym zwieńczeniem tarnowskich Zdearzeń. Renata Przemyk po raz kolejny udowodniła, że jest artystką totalną, której muzyka porusza, zmusza do refleksji i zostaje w sercach na długo. To był wieczór pełen prawdziwych emocji i muzycznej magii. Zdjęcia z tego wyjątkowego wydarzenia znajdziecie w naszej galerii!
