Rok nie zaczął się pomyślnie dla Biura Wystaw Artystycznych. Pracownicy dowiedzieli się, że otrzymają mniej pieniędzy na prowadzenie oddziału i galerii w budynku dworca PKP. Sejmik województwa na promocję sztuki współczesnej i prezentacje w tym miejscu prac przeznaczył 90 tysięcy złotych. Wcześniej było to 100 tysięcy złotych.
- To oznacza, że ten rok będzie skromniejszy. Będzie tak we wszystkich branżach. Cieszymy się, że jednak, że te pieniądze w ogóle są. Mam nadzieję, że w kolejnych latach tę kwotę uda się zwiększyć zwłaszcza, że wszystkie usługi drożeją, łącznie z płacą minimalną. Te dodatkowe dziesięć tysięcy bardzo by się przydało – mówi Ewa Łączyńska-Widz, szefowa galerii miejskiej BWA.
Pracownicy wszystkich jednostek kultury w Tarnowie obawiają się rozwoju sytuacji w kolejnych miesiącach. Wciąż nie wiadomo, jak pandemia będzie się rozwijać i czy w najbliższym czasie w ogóle uda się otworzyć instytucje dla odwiedzających.
- Nie próżnujemy i planujemy kolejne wydarzenia. Przygotowujemy promocję pięknych autorskich kartek na walentynki oraz promocję książek dotyczących miłości w sztuce. W marcu, w związku z urodzinami miasta Tarnowa, chcemy zorganizować dużą wystawę „Antygrawitacja”. Jest ona inspirowana myślą Michała Hellera. Z kolei w wakacje chcemy zorganizowany „Salon” , czyli największą wystawę tarnowskich artystów. Pod koniec roku nie zapominamy o Festiwalu Sztuki Art-Fest - dodaje Ewa Łączyńska-Widz.
Z powodu zmniejszenia tegorocznego budżetu konieczna była redukcja jednego etatu w BWA.
Masz dla nas ciekawy temat lub wystrzałową nowinę? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy z Waszej okolicy!