W przypadku Tarnowa mail dotarł podobnie jak do innych samorządów w nocy na ogólne konto mailowe urzędu. Podpisany był jedynie Poczta Polska, bez podpisu konkretnej osoby. W treści było żądanie udostępnienia aktualnych spisów wyborczych. Mail został zignorowany przez miejskich urzędników, ponieważ nie spełnia żadnych warunków udostępnienia takich danych.
- Udostępnienie jakichkolwiek danych byłoby złamaniem RODO - wyjaśnia Ireneusz Kutrzuba, rzecznik prezydenta Tarnowa. Jeżeli nadejdzie mail przesłany przez e-PUAP, podpisany przez konkretne osoby z Poczty Polskiej, upoważnione do tego celu, to wówczas podda się go analizie formalno-prawnej i w odpowiedni sposób zareaguje.
Podobne reagują inne samorządy w regionie. O dodatkowe wyjaśnienia poprosili między innymi burmistrz Wojnicza Tadeusz Bąk i wójt Ryglic Paweł Augustyn. Są też miejsca, gdzie włodarze gmin zdecydowali się udostępnić dane swoich mieszkańców Poczcie Polskiej.
- W Zakliczynie pismo wraz pełnomocnictwem dla przedstawicieli Poczty Polskiej wpłynęło na skrzynkę EPUAP Urzędu Miejskiego w Zakliczynie. Wnioskowany przez Pocztę spis wyborców z gminy Zakliczyn zostanie przekazany Poczcie Polskiej we wskazanym w piśmie terminie - mówi burmistrz Zakliczyna Dawid Chrobak.