Nowoczesny i sprawny samochód to podstawa skutecznego działania ratowników medycznych. Zwłaszcza w dobie pandemii koronawirusa, kiedy liczba wyjazdów do chorych, potrzebujących pomocy, zdecydowanie wzrosła. Samochody, które właśnie trafiły do tarnowskiego pogotowia ratunkowego będą wykorzystywane w Mościcach, a także w Tuchowie i Gromniku. Te dwa ostatnie mają pracować w trudnym, pagórkowatym terenie. Dlatego mają napęd na cztery koła, aby łatwiej było dotrzeć w trudno dostępne miejsca.
- To bardzo dobra informacja. W zeszłym roku nasze pogotowie otrzymało osiem nowych karetek, teraz są trzy kolejne, a już za chwilę będziemy mieć jeszcze jedną karetkę, więc w ciągu dwóch lat mamy wymienionych aż dwanaście samochodów, na trzynaście zespołów wyjazdowych. Te karetki są wyposażone w najnowocześniejszy sprzęt, jaki w tej chwili jest dostępny na rynku. Dodatkowo wojewoda od 1 kwietnia zwiększył limit godzin pracy karetki w Lisiej Górze, teraz mamy zespół całodobowo, więc myślę, że to też jest bardzo dobra wiadomość dla mieszkańców od strony Dąbrowy Tarnowskiej, gdzie do jazd do Tarnowa był utrudniony – mówił Roman Łucarz, starosta tarnowski.
Z kolei w stacji przy ulicy Matki Bożej Fatimskiej od 22 marca jeździ jeden dodatkowy zespół ratowniczy. To duża pomoc w sytuacji zwiększonej liczby wezwań z powodu pandemii. Każda karetka, która jest wzywana do osoby z podejrzeniem zakażenia lub z potwierdzonym zakażeniem koronawirusem, musi po powrocie zostać zdezynfekowana. To oznacza, że jest wyłączona z użytku na około półtorej godziny.
- Umiejętności ratowników są nieocenione, ale czas dojazdu, możliwość udzielenia profesjonalnej pomocy, w dużej mierze zależy od sprawnego, dobrze wyposażonego ambulansu. Dlatego bardzo się cieszę, że kolejne nowe karetki trafiają do Tarnowa. To wszystko powoduje, że mieszkańcy Tarnowa i okolic, całego regionu tarnowskiego, bo przecież ratownictwo jest aterytorialne, nie wykonuje swoich obowiązków tylko na terenie miasta czy powiatu tarnowskiego, ale reaguje na wezwania z okolicznych również powiatów, dlatego mieszkańcy tego regionu będą mogli czuć się bezpiecznie – mówiła podczas oficjalnego przekazania samochodów Józefa Szczurek-Żelazko, była wiceminister zdrowia.
Karetki zostały zakupione dzięki dotacji z Unii Europejskiej. W ramach funduszu na walkę z COVID-19 tarnowskie pogotowie dostało na ten cel blisko milion osiemset tysięcy złotych. Każda z karetek kosztowała około pół miliona złotych. Dodatkowo tarnowskie pogotowie ratunkowe otrzymało 290 tysięcy złotych, na zakup środków ochrony osobistej dla ratowników. Za te pieniądze zakupiono maseczki, kombinezony, buty ochronne i środki do dezynfekcji.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]