Ireneusz Kutrzuba - rzecznik prasowy prezydenta Tarnowa - zbiór opublikowanych pomysłów skierowanych do tarnowian nazywa dziś „quasi – ankietą”, a nawet „mini – plebiscytem”. Być może dlatego, że do zbierania danych użyto prostej, bezpłatnej ankiety udostępnianej przez firmę Google. Powodem miały być oszczędności.
- To narzędzie nie jest doskonałe. My o tym wiedzieliśmy. Gdyby to miała być ankieta dotycząca wielce istotnych tematów i poważnych wyborów, to z pewnością skorzystalibyśmy z jakiegoś płatnego, porządnego narzędzia – przekonuje Ireneusz Kutrzuba.
Co oznaczało to w praktyce? W sieci powstawały grupy „lobbystyczne”, które zachęcały do jak najczęstszego głosowania na jeden projekt. Efekt? Na ponad 26 tysięcy oddanych głosów trzeba było usunąć aż 8 tysięcy.
- Nie ma możliwości blokowania, aby tylko z jednego numer IP można było oddać jeden głos. W tym przypadku ktoś mógł głosować, ile tylko razy chciał. Istnieje możliwość filtrowania tego rodzaju „rekordów”. Na wynikach od razu widać, że ktoś usiadł po prostu do komputera i w bardzo krótkim czasie dokonał kilkudziesięciu głosowań. Dokonaliśmy takiego filtrowania przyjmując interwały czasowe - dodaje Ireneusz Kutrzuba.
Polecany artykuł:
Najwięcej wskazań dotyczyło stworzenia Centrum Usług Społecznych, przebudowy stadionu miejskiego i rozbudowy Szkoły Podstawowej numer 9. To właśnie te inwestycje zdaniem mieszkańców - powinny zostać zgłoszone do dofinansowania w ramach trzeciego etapu Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych. Termin składania wniosków mija 28 grudnia. Lista inwestycji, które uzyskały rządowe dofinansowanie będzie znana w pierwszym kwartale przyszłego roku.