Trzecia fala pandemii koronawirusa jeszcze nie zwalnia. Rząd właśnie ogłosił przedłużenie obostrzeń do 18 kwietnia. Eksperci spodziewają się, że dopiero za kilka dni testy ujawnią zakażenie u osób, które podczas świąt spotykały się w większym gronie z rodziną. La ratowników oznacza to więcej pracy i wezwań, których i tak znacząco przybyło w ostatnich dniach. Jeszcze dwa tygodnie temu karetki tarnowskiego pogotowia ratunkowego wyjeżdżały około 400 razy tygodniowo. W tej chwili to już ponad 520 wezwań w ciągu tygodnia.
- Na razie dajemy sobie radę. W przeciwieństwie do wcześniejszych fal epidemii, teraz nie korzystaliśmy z pomocy straży pożarnej przy wyjazdach do osób potrzebujących pomocy. Koleżanki i koledzy, którzy w wielu przypadkach już na początku przeszli zakażenie koronawirusem, teraz wrócili do pracy, więc mamy obsadę wszystkich karetek. Decyzją wojewody w regionie pracują dwa dodatkowe zespoły, więc obecnie tarnowskie pogotowie ma do dyspozycji 14 karetek – podsumowuje Krzysztof Krzemień, rzecznik Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Tarnowie.
Żeby uniknąć przypadkowego kontaktu z osobą zakażoną, ratownicy zawczasu przygotowują się do wyjazdu ubierając odzież ochronną. Dotyczy to wezwań, w których zgłaszane są problemy z oddychaniem, utrzymująca się kilka dni gorączka, problemy z węchem lub smakiem. Ma to zminimalizować konieczność wysyłania ratowników na kwarantannę w przypadku potwierdzenia zakażenia u pacjenta. Każdy taki wyjazd to również wyłączenie zespołu na ponad godzinę. Karetkę trzeba bowiem zdezynfekować.
Na szczęście w regionie tarnowskim na razie nie ma problemów z przekazywaniem chorych na COVID-19 do szpitali. Utworzenie dodatkowych łóżek w Szpitalu Wojewódzkim im. św. Łukasza oraz w Szpitalu Specjalistycznym im. Edwarda Szczeklika, a także utworzenie szpitala jednoimiennego w Dąbrowie Tarnowskiej spowodowało, że sytuacja w której karetki stoją w kilkugodzinnych kolejkach, albo wręcz jeżdżą od szpitala do szpitala w poszukiwaniu miejsca, u nas na razie się nie zdarzyła.
Jesteś świadkiem ciekawego zdarzenia w waszej okolicy? A może chcesz poinformować o trudnej sytuacji w Twoim mieście? Czekamy na zdjęcia, filmy i gorące newsy! Piszcie do nas na: [email protected]